środa, 28 lipca 2010

Lubisz delfiny? Czas polubić też rekiny

Mówi się, że delfiny są ambasadorami morza.
A więc w naszej sympatii do delfinów powinno chodzić o co więcej. Jesli przejmujemy się losem delfinów, powinnismy zatroszczyć się o cały morski ekosystem. Niesamowicie istotną częscią tego ekosystemu są rekiny. Hasło kampanii SHARKPROJECT "Kiedy umrą rekiny, umrze też morze" jest nieprzypadkowe.




Badania naukowe dowodzą, że rafa koralowa, w której wyginęły wszystkie rekiny, umiera jako ekosystem w ciągu zaledwie jednego roku. (Bascompte/Melian/Sala 2005)

Mnóstwo informacji o kampaniach na rzecz ochrony rekinów znajdziesz na stroniach SHARKPROJECT. Poniżej najwazniejsze fakty...

Dla wielu gatunków rekina jest już dosłownie sekunda po 12. Według przygotowanego przez Uniwersytet Dalhousie w Halifax w Kanadzie opracowaniu dotyczącym północnego Atlantyku w przeciągu ostatnich 6 lat zniknęło ok. 80% wszystkich rekinów, zamieszkujących otwarte morze - upolowane, złowione podczas Finningu. W tym wypadku „zniknęły” na zawsze!
Niski współczynnik rozrodczości rekinów w połączeniu z ogromnym naciskiem połowu przemysłu rybackiego nie pozwala rekinom na regenerację bądź też na odsapnięcie. Rocznie ginie około 200 milionów rekinów - 500 000 każdego dnia- przy czym większość z nich jest zabijana w nieopisanie brutalny sposób. Statystyki wskazują, iż w drastyczny sposób gospodarka rabunkowa, jaka jest prowadzona na populacjach rekinów, jeszcze za naszego życia doprowadzi do całkowitego załamania ekosystemu mórz i oceanów, a daleko idące skutki tego zjawiska dotkliwie odczują naszego dzieci i wnuki.

Jeśli teraz nie zareagujemy zginą w przeciągu następnych kilkudziesięciu lat morza oraz 70 % produkcji tlenu naszej ziemi.

Już najwyższy czas, by zacząć działać! Musimy reagować natychmiast, a do tego potrzebujemy wydajne i zaangażowane lobby dla rekinów i ich przestrzeni życiowej, jaką jest morze.

Finning- brutalna metoda połowu rekinów



Rekin stał się przedmiotem handlu. Dobrym towarem jest wszystko: począwszy od chrząstki, z której pozyskiwane są podejrzane specyfiki antyrakowe, a skończywszy na wątrobie, z której olej jest powszechnie wykorzystywany w przemyśle farmaceutycznym I kosmetycznym. Płetwy rekina, serwowane w bulionie warzywnym lub drobiowym są dosłownie na wagę złota. Ich porcja kosztuje dziś około 150 USD, co w przeliczeniu daje kwotę prawie 1500 USD za kilogram. Kryją się za tym zyski wyższe od tych z handlu narkotykami.


Nic więc dziwnego, że udziały w tym interesie rozdzieliła pomiędzy sobą światowa mafia. Na całym świecie każdego dnia w morze wypływają specjalne łodzie, których zadaniem jest zaspokajanie wciąż rosnącego zapotrzebowania na świeże płetwy rekinów. Chodzi przy tym tylko i wyłącznie o płetwy- tylko one są obcinane. Cała reszta, czyli najczęściej jeszcze żywe, ale pozbawione płetw zwierzęta, są wyrzucane z powrotem za burtę, gdyż ich zabijanie i transportowanie byłoby zbyt kosztowne. Tą wyjątkowo brutalną metodą- zwaną finningiem- morduje się każdego roku miliony rekinów tylko po to, by uzyskać chrzęstną masę do przyrządzania jakiejś zupy.

Brak komentarzy: